Jak ja się tu znalazłam… pewnego razu w Jastarni

Pociąg z poprzedniego wpisu nie był tylko przenośnią. Po drodze do moich wagonów wsiadali ludzi ,cudowni ludzie, których dobre serce i doświadczenia życiowe mocno mnie ubogacały. Tutaj jestem winna moim przyjaciołom wielkie DZIĘKUJĘ! Przyznaję się bez bicia ,że po długiich rozmowach często bez wiary w swoje możliwości ostatecznie leciałam na wstecznym… bo tak nie można […]

Czytaj dalej